- Jak Duża przyjmie zmianę otoczenia?
- Jak przeżyć widok dzieci bez butów, żebrzących zimą na ulicach i spokojnie jeść kolację dzień po dniu?
- Jak nie okazać niechęci do nowego miejsca dzieciakom?
- Jak nie wydrapać oczu mężowi za to, że nas tu ściągnął?
- Jak nie wisieć na nim, żeby był super mężem, ale też przyjaciółką, mamą, panią w sklepie i wszystkimi innymi, których będzie mi tam brakować?
- Co robić w czasie, w którym tutaj widywałam się z przyjaciółmi?
- Jak się cieszyć tym, co nie jest złe, ale jest gorsze od tego co się miało?
- Jak przełamać wewnętrzny opór do nauki kolejnego języka?
- Jak wyjść do ludzi z 6miesięczniakiem?
- Jak znaleźć nianię gdy nie mówi się w danym języku?
- Jak się nie zastrzelić, jeśli jedynymi kobietami, z którymi będę się widywać, będą mamy Francuzki pod francuską szkołą?
- Jak nie wydrapać oczu mężowi za to, że nas tu ściągnął?
- Jak iść na zakupy jedzeniowe NIE do marketu, jeśli nie przełamie się wewnętrznego oporu do nauki kolejnego języka?
- Jak nie bać się trzęsień ziemi?
- I hord bezpańskich psów biegających po parkach?
- Jak poznać ludzi nie idąc do pracy (patrz 6miesięczniak)
- Jak spać w nocy nie wiedząc na jak długo Bukareszt i co potem?
- Jak uchronić dzieci przed ‘nie przywiązywaniem się do ludzi, bo i tak się ich traci"
- Jak nie dać się smutkowi?
- Jak się nie dać okraść/ oszukać, skoro podobno wszyscy tylko czekają żeby to zrobić?
- Jak nie wydrapać oczu mężowi za to, że nas tu ściągnął?
- Jak wziąć na klatę przerwane treningi pływackie Dużej, jednej z nielicznych rzeczy wywołujących uśmiech na jej pięknych usteczkach?
- Jak przełamać niechęć do francuskich pizd?
- Jak się nie rozwieść z brzydkim mężem bez oczu?
- Jak nie zepsuć sobie ostatnich momentów tutaj i wyłączyć takie pytania w głowie?
Ostatnie 100 dni w Pradze. Opuścić swoje miejsce na świecie z podniesioną głową. Blog o Pradze, Czechach i pożegnaniu z nimi.
środa, 27 marca 2013
No jak?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz